Przyszło nam wrócić z wojaży po Afryce.
Wracamy północno-wschodnią częścią,nad Morzem Śródziemnym,gdzie plaże zabudowano apartamentowcami,polami golfowymi,bungalowami z dojściem do marin,a wszystko w biało-niebieskich barwach,jak na Morze Śródziemne przystało.
Wracamy,chociaż dusza chce wrzucić wsteczny bieg nad Ocean Atlantycki,
… do panującego tam nieładu architektonicznego
… i do tadżina z przydrożnego baru.
Leniwie mijamy ostatnie miasteczka
…i plaże z muszelkami,
…by ostatecznie dotrzeć do Fnidq,gdzie tym razem nie zatrzymujemy się na parkingu pod meczetem,bo wydaliśmy już wszystkie Dirhamy na planowe zakupy.Olejek arganowy i inne cuda nieosiągalne w Polsce.Pod meczetem na rondku przemykamy na wprost,wzbudzając żal przyczajonej młodzieży,która tym razem przez swoje gapiostwo,nie zdążyła podczepić się pod nasze samochody.
Kierujemy się do granicy,gdzie już czeka frend z karteczkami,które trzeba wypełnić dla celników (oczywiście chętny w udzieleniu nam każdej pomocy).
Zwalniamy do około 10 km na godzinę,gdy nie wiadomo skąd,przed maskę samochodu,wybiega trzech dwunasto-szesnastoletnich chłopców o ciemniejszej karnacji skóry i zwinnie wślizgują się pod samochód wyprawowy,który jedzie przed nami.Krzyczymy przez radio do znajomych,by natychmiast się zatrzymali…
Wyskakuję w biegu i wyciągam pierwszego z nielegalnych ( za przeproszeniem ) za tyłek,z drugim jest większy problem.Ciągnę za nogę,noga kopie,wyrywa się.
Na szczęście nadbiega pomoc,prawdopodobnie marokański policjant po cywilnemu.Łapie za drugą nogę i wspólnie wyciągamy intruza.Z trzecim jest już znacznie gorzej.Znalazł sobie miejsce w zakamarkach ramy,na tylnym moście.Próbuję włożyć rękę,ale zęby osobnika uświadamiają mi,że nie jest to najlepszy pomysł.We dwóch nic nie wskóramy.Pojawia się marokański policjant w mundurze i wyiskuje trzeciego pasażera na gapę.Wszystko dzieje się bardzo szybko…
Kierowca wyprawówki dociera praktycznie na koniec całej akcji.
Docieramy do budki z ticketami w hiszpańskiej zonie,gdzie mamy następnych chętnych na przedarcie się do europejskiego raju.Przy bramce dla pieszych,raz za razem,celnicy zawracają kogoś,wskazując na zdjęcie w paszporcie.Wyskakujemy po bilety,zostawiając auta 100 metrów od wjazdu.W niespełna pięć minut grupka siedzących na placu osobników,rozprasza się i zbliża niepostrzeżenie.Pierwszy próbuje wyrwać szybę tylną przyczepki,drugi włamać się do samochodu.Są to klasyczni beżowo-czarni złodzieje,różnych nacji,polujący na mienie turystów.Trwa bieganie,pilnowanie i odganianie.Podjeżdża policja hiszpańska i rozkłada ręce.Problem migracyjny.Gówniarzeria lokuje się 50 metrów od nas,gwiżdżąc,śmiejąc się i rzucając wulgaryzmy w języku arabskim.Policja nic im nie zrobi,to już policja europejska,gdzie uznaje się prawa człowieka.Teraz sprawdzanie pojazdów,czy czegoś nam nie podłożono i następna bramka,tym razem z pieskiem narkotykowym.Obok stoi ciężarówka,gdzie na dachu leży to samo,co siedzi pod inną,a wcześniej próbowało ukryć się w zakamarkach wyprawówki naszych znajomych.Reagujemy natychmiast.Bramka minięta.Ostatnia kontrola i będziemy wjeżdżać na prom.Nagle,nie wiadomo skąd, do ciężarówki na bocznym pasie, podbiegają dwie ciemne postacie i ładują się na podwozie.Szybka wspólna interwencja i już cwaniaczki gnają przed siebie sprintem.Kierowca ciężarówki widząc w naszych rękach gaz łzawiący,łapie się za głowę.Tu tak nie wolno,to karalne.Zupełna głupota!Wjeżdżamy na prom…
Wreszcie strefa wolnocłowa!
Na koniec taka rozklinka. Lepiej było przymknąć oko na nielegalsów , czy zareagować?
W pierwszym przypadków nic nie widzimy,nic nie słyszymy,a po ujawnieniu balastu w zawieszeniu samochodu,nasz towarzysz podróży spędza ze trzy dni w słonecznej Hiszpanii na tłumaczeniach, że to nie on,że samo się jakoś przyczepiło,a kratki między nami . W drugim,sytuacja opisana wyżej.Szybka reakcja służb Marokańskich i bezwład Hiszpanów.Kiedyś Służba Graniczna służyła,jak sama nazwa wskazuje,do granic ochrony, a teraz?No właśnie, może i Rosynant przestał być ogierem zgodnie z wytycznymi Unii. Dzielny ogierze niosący ułomnego rycerza, łączymy się z Tobą . Pies pustyni węszy i nie odpuści .
Powiązane wpisy
-
Afryka mówi dajZnajomi oglądając moje zdjęcia,często stwierdzają "ale tam jest bieda". Istotnie u nikogo z tubylców nie widziałem tostera. Może z dwóch powodów... Raz, że nie ma gdzie tego wetknąć,bo prądu brak.…
-
Boulay BousselhamJutro ładujemy się na prom. Dziś spędzimy ostatnią noc w Afryce. Jesteśmy w strefie zeuropeizowanej, ... więc postój na dziko raczej wykluczony.Nie z powodu zakazów,a możliwości kradzieży. Niestety,tego typu zagrożenia…
-
Droga do AoreoraFort Aoreora. Jadąc z północy trasą N1,gdzieś w połowie drogi,między Sidi Ifni,a El Ouatia, po lewej stronie wypatrujemy ruinek zabudowań,zaś po prawej,zardzewiałą tablicę na której nic nie widać,a wcześniej był…
-
Granica Maroko-Mauretania 2018Przed granicą kolejka ciężarówek... Ryjemy się boczkiem,lewą stroną dojeżdżając do bramy.Ciut zniesmaczony policjant pokazuje,by zawrócić i stanąć na końcu kolejki. Przybywa inny,chwilę dyskutują,po czym pokazują by wjeżdżać. Przejście jest w…
-
Historia pewnej wydemkiPewna wydemka... Wjeżdżając na pustynię, ...zawsze kierujcie się znakami drogowymi. Na postój, ...wybierzcie sobie jakiś placyk, ...pod rozłożystą akacją. Pozwiedzajcie sobie okolicę, ...a jeśli będziecie się nudzić w jednym miejscu,odepnijcie…
-
Jasiek w krainie krabówPodróżując po Mauretanii warto odwiedzić Park Narodowy Banc d'Arguin,który na chwilę obecną zajmuje powierzchnię jednego miliona dwustu tysięcy hektarów,a położony jest na wybrzeżu, między Nawakszut,a Nawazibu. Wjazd jest płatny.Opłatę pobiera…
-
Khaoui Naam (Sahara Zachodnia)Khaoui Naam Laayoune,Sud,Marocco,Africa Dojechać tam można prawie wszystkim,nie tylko terenówkami,jak znawcy tematu twierdzą. Podejrzewam , że lekko podniesiony kamper, bez nawisu z tyłu,plus kierowca z zacięciem terenowym, też się przedrze…
-
Laguna Khnifis zwana NailaPołudniowo-zachodnia część Maroka,na wybrzeżu Atlantyku,region Laâyoune-Sakia El Hamra,w pobliżu miejscowości Akhfenir. Wracamy z południa Afryki,czas się kurczy,do domu jeszcze daleko... Zbliża się wieczór,czas na postój. Po lewej stronie dostrzegamy miejsce,które…
-
Mauretania Nawazibu (Nouadhibou)Islamska Republika Mauretańska,państwo w północno-zachodniej Afryce, nad Oceanem Atlantykiem,ze stolicą w Nawakszut. Graniczy z Senegalem, Mali, Algierią i Saharą Zachodnią. Większość kraju to pustynny obszar saharyjski. Do granicy mauretańskiej dojeżdżamy…
-
Mauretański przekręt i nieobyczajne zachowanieMauretania 2018 Wjeżdżamy do Parku Narodowego Diawling ( zobacz post " Park Narodowy Diawling ") Rok temu,już na samym wjeździe,mijały nas stada ptaków. Tym razem część rozlewisk wyschła,więc pusto tu jakoś.…
-
Między Marokiem,a Mauretanią - na pasie ziemi niczyjejKońcówka stycznia 2017 roku. Włóczymy się po piaskach Sahary Zachodniej,zjeżdżając co jakiś czas na wybrzeże,zatankować auto paliwem i wodą, ...dokupić świeżych warzyw,soków,coli, ...wymoczyć łapska w Atlantyku. Bez harmonogramu,bez zarysu planu.…
-
O dwóch takich,co z drążkiem po pustyni chodziliSahara Zachodnia,gdzieś w okolicach El-Haguni. Będąc na środku pustyni, ...nigdy nie pozwalajcie jeździć autem,osobie do tego nieprzygotowanej, ...chyba że potraficie sami usunąć usterkę,taką dla przykładu. Podczas hamowania,gdy jedno koło znajdowało…
-
O islamie w kilku słowachWybierając się w podróż do krajów muzułmańskich,warto zadać sobie trud i przyswoić nieco informacji o panujących tam obyczajach. Muzułmanie to wyznawcy islamu,religii,która kształtuje nie tylko sferę duchową,ale i społeczną,gospodarczą i…
-
Opuszczone domyGdzieś w okolicy Tan-Tan-Abteh,zjeżdżamy sobie z twardawej drogi,w taką bardziej piaszczystą, która prowadzi nas do jakiejś osady. Na powitanie okazała brama, ...za nią ciekawa zabudowa. Na głównej ulicy wpadamy w…
-
Pamiątki z podróżyJak tu wrócić do domu bez pamiątek z podróży? Nasi znajomi i przyjaciele,oczekują przecież na jakiś drobiazg. Owszem,można kupić w Marakeszu pięknego,drewnianego wielbłąda made in China lub zabawkę bujawkę, która…
-
Park Narodowy DiawlingMauretania,południowo-zachodnia część. Park Narodowy Diawling położony jest wokół delty rzeki Senegal, ...która stanowi naturalną granicę między nim,a senegalskim Djoudj. (zobacz post " Zakopane w Senegalu czyli Park Narodowy Oiseaux du Djoudj…
-
Piękny jestem czyli zbawienne działanie arganuTo,że jestem piękny,każdy widzi... Nie każdy jednak poznał sekret, skąd to piękno się bierze. Geny? No cóż..,jakby to ująć? Geny są..,ale jest i olejek arganowy,którego używam już od kilku lat...…
-
Portorico-Sahara ZachodniaPodróżując nadoceaniczną "marokańską jedynką" w stronę Mauretanii,mijamy zjazd na Daklę i jedziemy około 30 km, ...a następnie skręcamy w prawo,w stronę oceanu,przy malutkim drogowskazie z napisem Portorico. Jeszcze tylko serpentynką…
-
Rosso,przejście dla zuchwałychRosso,miasto w Afryce Zachodniej,rozłożone na dwóch brzegach rzeki Senegal. Północna część miasta należy do Mauretanii,a południowa do Senegalu. Jest Kim w Korei ze swoją bombą atomową,jest ebola,są trzęsienia ziemi, jest…
-
Sahara ZachodniaSahara Zachodnia,to ogromna piaskownica w północno-zachodniej Afryce,przyznaje się do niej Maroko,nazywając czule, prowincją południową. Graniczy z Marokiem,Algierią i Mauretanią. Większość to hamada,czyli teren pokryty pokruszonymi skałami ( pękają i rozpryskują…
-
StudniaZawiało "krajówkę",odpiaszczarek nie widać,a drogowcy głów z biura nie wystawiają... Ile czasu upłynie zanim odpiaszczą drogę? Nie ma kogo zapytać... Wyznaczamy sobie kierunek objazdu. Przez piaszczystą pustynię,jedziemy bardzo powoli,tu nie…
-
Takie luźne psie rozważaniaW dobie internetu,tanich lini lotniczych świat bardzo się skurczył,a globalizacja zaciera różnice między krajami.Ikea tu,Ikea tam.Na autostradach wszędzie te same modele aut,żadnej odmienności.Nawet w marketach w różnych krajach często możemy…
-
Ubranko wakacyjneWakacje w ciepłych krajach kojarzą nam się bardziej z rozbieraniem niż ubieraniem, ...bo jak tu wrócić po egotycznych wojażach bez opalenizny. Kurorty w krajach arabskich przystosowane są do fanaberii Europejczyka.…
-
W drodze do DakaruGdzieś,gdzie kończy się Mauretania, ...a zaczyna Senegal, ...na jakiejś uczęszczanej drodze, ...spotykamy grupkę mężczyzn pracującą w pocie czoła. Stopni w skali Celsjusza 36,a oni bezskutecznie, próbują przywrócić do życia starą…
-
W małpim gaju czyli wodospady Szallalat UzudJakieś 150 km od Marakeszu, ...jadąc przez Góry Atlas, ...dobrą asfaltową, ....bardzo widokową trasą, ...dotrzecie do miejsca zamieszkiwanego przez dużą populację futrzaków. Wśród bujnej zieleni... ...żyją i pracują małpy, ...utrzymując…
-
Za wąwozem Todra"Planując wycieczkę po południowo-zachodniej części Maroka,nie można pominąć malowniczo położonej doliny rzeki Dades i zjawiskowego kanionu Todra w zachodniej części Atlasu Wysokiego..." Tak,lub bardzo podobnie,zaczyna się większość tekstów poświęconych Maroku.…
-
Zagrożenia AfrykiOpuszczając Maroko,cywilizowany i prawie europejski kraj, stajecie się narażeni na liczne zagrożenia. Skorpiony, ...węże, ...pająki białe, i pająki czarne... Do tego malaria i ebola... Sądzicie że nic gorszego nie może…
-
-
Rosso,przejście dla zuchwałychRosso,miasto w Afryce Zachodniej,rozłożone na dwóch brzegach rzeki Senegal. Północna część miasta należy do Mauretanii,a południowa do Senegalu. Jest Kim w Korei ze swoją bombą atomową,jest ebola,są trzęsienia ziemi, jest…
-
Droga do AoreoraFort Aoreora. Jadąc z północy trasą N1,gdzieś w połowie drogi,między Sidi Ifni,a El Ouatia, po lewej stronie wypatrujemy ruinek zabudowań,zaś po prawej,zardzewiałą tablicę na której nic nie widać,a wcześniej był…
-
W drodze do DakaruGdzieś,gdzie kończy się Mauretania, ...a zaczyna Senegal, ...na jakiejś uczęszczanej drodze, ...spotykamy grupkę mężczyzn pracującą w pocie czoła. Stopni w skali Celsjusza 36,a oni bezskutecznie, próbują przywrócić do życia starą…
-
Edchera Fuerte ChacalDzisiaj Dchira i Fort Szakal. Droga dojazdowa nie sprawia żadnych trudności.Bez problemu dojedziecie tam osobówką, ...a w razie jakichkolwiek problemów,zawsze możecie liczyć na pomoc,która pojawi się znienacka. Historia fortu sięga…
-
El Hagounia-Sahara ZachodniaEl Hagounia znajduje się na mapie i to jest najważniejsze. Dojechać tam można drogą z Al-Ujun, czyli stolicy Sahary Zachodniej. GPS 27.419165753836857,-12.390891669640723 Piękna,asfaltowa droga,przejezdna dla każdego samochodu,do połowy trasy, ...bo…
-
Fort na saharyjskim klifieJeśli byliście w forcie El Hagounia i podobało się Wam, ( zobacz post " El Hagounia ") ...to ruszajcie dalej,na północ... Na zachód nie pojedziecie,bo spadniecie z klifu, ...na wschód też…
-
Village de Pêche Oued KraaSahara Zachodnia to nie tylko gorący pustynny piasek, ...ale i piękne plaże, ...położone nad brzegiem Atlantyku. Podróżując nadoceaniczną „marokańską jedynką” z Al-Ujun w kierunku Dakhli, ...tuż za stacją benzynową i…
Czasami warto usiąść w fotelu i pomyśleć o tego typu sprawach. Fajnie, że są ludzie, którzy chcą się dzielić swoimi doświadczeniami z innymi za pomocą Internetu. Co byśmy bez niego dziś zrobili, ehh…
Jak to co byśmy zrobili bez internetu? Byłoby jak dawniej. Przykładowo trzymając się tematyki wyprawowej: podróżowalibyśmy w nieznane bez wiedzy o danym miejscu, przeżywalibyśmy o wiele więcej przygód, które z czasem wspominalibyśmy w coraz jaśniejszym świetle, czasem dzięki takim miejscom jak Rosso stawalibyśmy się rasistami, a w niektórych przypadkach poważnie balibyśmy się o się o swoje życie. Ale ów życie byłoby prostsze (w sensie że prostsze, a nie prostsze dzięki internetowi, nie!?), hotele tańsze, plaże bardziej puste, a wakacje w dalekich krajach o wiele bardziej egzotyczne.