Witam na blogu.
Znajdziecie tu relacje z kilku wypraw do Afryki…
Wyjazdy te, nie są organizowane przez biuro podróży,gdyż Sahara jest uznawana za obszar niebezpieczny i nieprzystosowany dla komercyjnego turysty…
Pięć razy przemierzyliśmy Maroko,dwa razy Mauretanię i jeden raz Senegal,docierając do Dakaru.Jesteśmy samowystarczalni jeśli chodzi o bazę noclegową i podstawowe warunki socjalne.Pokoje hotelowe jadą za nami…
Każdy wpis to jakaś historia lub refleksja opowiedziana zdjęciami,a komentarz, który ich dotyczy został wypowiedziany” psimi ustami”…
Tym psem jest Jasiek,prawie rasowy sznaucer,który pokochał Afrykę.Tę jej część,gdzie jeszcze masowo nie dotarli turyści i gdzie brakuje całej infrastruktury,której potrzebują do spędzenia wymarzonego urlopu…
Opowiada co widzi,czego dowiedział się , lub doświadczył od napotkanych ludzi.Chłonie kolory,dźwięki i nowe zapachy…
Jasiek nigdy nie czytał przewodnika więc brak w jego wypowiedziach popularnych frazesów…
Oglądajcie,oceniajcie i komentujcie.Zapraszam.
Adres poczty
piespustyni@asiar.nazwa.pl